Powrót cieśli
Po miesięcznej przerwie cieśla powrócił na mój dach czyli 03-09-1012
Więżbe skończył 31 lipca i powiedział mi że idzie na tygodniowy urlop a po powrocie musi dokończyć gdzieś inną prace ale zajmie mu to 1 do 2 dni ,po upływie 10 dni dzwonię do cieśli i pytam kiedy przyjdzie do mnie to odparł że jest jeszcze na urlopie .Zadzwoniłem po urlopie i pytam o to samo a on odpowiada że będzie za tydzien u mnie czyli 20 sierpnia .
Profilaktycznie zadzwoniłem do niego dwa dni wcześniej i pytam czy nic sie nie zmieniło i czy będzie u mnie 20 sierpnia a on na to czy mam już cały materiał na placu tzn dachówkę łaty ,kontrłaty ,orynnowanie ,moja odpowiedz brzmiała że nie ale zaraz zadzwonię i każe przywieżć co zresztą uczyniłem .Zadzwoniłem do firmy gdzie kupiłem cały materiał na dach i proszę ich o dostarczenie na budowę a oni odpowiedzieli że pan Andrzej czyli cieśla powiedział im że jeszcze nie trzeba Po usłyszeniu czegośtakiego zagotowało śię we mnie .
Finał był taki że następnego dnia przywieżli pierwszy transport a Cięsla zjawił się 03-09 zaczoł chyba razem z dziećmi hahaha rok szkolny
Po pierwszym dniu obłożona była pierwsza warstwa membrany wokół całego budynku a następnego dnia 04-09 w południe popsuła im się gwożdziatka a bez niej to on nie ma co robić ,zaniusł do serwisu i na piątek ma mieć ją spowrotem .Ciekawe czy pojawi się u mnie w poniedziałek mam taką nadzieję .
Dla odprężenia wziołem się za ogród .